dodano: 2018-03-20 12:16:19 edycja: 2018-03-20 12:17:34 autor: 40 odsłon: 1265

Wielkopostne Rekolekcje 18 - 21.03.2018 r.

Nasz rekolekcjonista, ks. Robert Gnych ze Starego Przylepu, poruszył w swoich rozważaniach  bardzo ważne zagadnienie dotyczące naszej relacji z Bogiem. Modlitwa -  to rozmowa z Bogiem. Aby się modlić potrzebna jest więź łącząca nas z naszym Panem, a wówczas – jak mówi Pismo Św. – „Oczy Pana są zwrócone na sprawiedliwych, a Jego uszy na ich prośby”.

Pochłonięci codziennymi obowiązkami trudno nam skupić się na modlitwie. A na modlitwie trzeba słuchać Jezusa. Pomocą jest Pismo Św. Dzięki Bożemu Słowu możemy przezwyciężyć ociężałość, lenistwo, przygnębienie… Pokornym i posłusznym Pan Bóg łaskę daje. Na modlitwie pozostajemy zawsze uczniami, a kiedy nie umiemy się modlić sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.

Człowiek XXI w. nie rozumie, że Bóg mówi do nas przez Swoje Słowo, przez rodziców, mądrych ludzi, kapłanów, katechetów.

Trzeba też pamiętać, że Bóg nie spełnia naszych kaprysów, ale oczekuje pokory, wyrzeczenia i posłuszeństwa Bożym Przykazaniom. Potrzeba jest słuchania Boga sercem, a do naszego serca drzwi można otworzyć tylko od środka. Otwórz więc swoje serce, a będziesz szczęśliwy.

Tymczasem pyszny człowiek XXI w. nie chce słuchać Boga; wystarczy mu to co wyczyta w internecie, obejrzy w telewizji czy usłyszy od sąsiadki. Dziś ludzie są bardziej zainteresowani bohaterami seriali telewizyjnych i ich losem niż problemami ich własnych dzieci i wnuków.

Co w życiu jest najważniejsze?

Św. Augustyn powiedział: „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu. Miłuj Boga i czyń co chcesz.”

Można zrównać ze sobą – istotnie. Jak kochasz Boga to możesz czynić co chcesz. A jak czynisz co chcesz w Imię Boże to samo przez się należy rozumieć, że Bóg w twoim życiu jest na pierwszym miejscu. A jak Bóg jest na pierwszym miejscu to znaczy, że wierzysz, że On cię kocha i zawsze pragnie dla ciebie dobra bo przecież Bóg jest miłością!

Matka Boża w Kanie Galilejskiej powiedział do uczniów: Uczyńcie co Syn wam powie”. Te słowa są zawsze aktualne. Na każdy szczegół naszego życia możemy znaleźć odpowiedź w Jezusowej Ewangelii. Pytajmy więc Jezusa, a nie telewizji czy „przewodników”, którzy prowadza niedobrą drogą.

Codzienna modlitwa, uczestnictwo we Mszy Św., przystępowanie do sakramentu pokuty – to najpewniejsze środki, które objawił nam Bóg. Urodziłeś się, aby żyć z Bogiem, albo też bez Niego.

 „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie pociągnie go Ojciec, który Mnie posłał.” J6,44

Nie szukaj oczyma, lecz sercem. Bóg widzi Twoje serce, każda Twoja myśl jest mu znana. Jeśli Bóg, widząc Ciebie godnym życia wiecznego pragnie ocalić Ciebie dla Nieba, wówczas pośle Cię do Jezusa. "Ja jestem bramą owiec" mówi Jezus, "Krzyż jest bramą Pana, jeśli ktoś chce przez nią wejść", , a więc droga do Ojca prowadzi przez Chrystusa, a przecież, jak czytamy u św. Jana: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy". Tak, Ojciec, chcąc kogoś zbawić posyła go do Zbawiciela, bo przecież potrzebujemy, aby to Jezus, poprzez swoją Ofiarę na Krzyżu, odkupił nas, aby grzech pierworodny nie pogrążył nas w śmierci wiecznej. Bez Jezusa nie ma odkupienia, bez Niego nikt nie może zostać Zbawiony. Żaden grzech bez Niego nie może pójść w niepamięć, bo tylko święta Krew Jego przynosi nam oczyszczenie z win. Nie ma tu wyłącznie łaski wiary, jak się domyślasz, jest to fizyczne przekazanie człowieka Jezusowi, Ciebie w całym Twoim jestestwie, od początku do końca. Pamiętaj jednak cały czas o tym, że Bóg nie odbiera Ci w tym momencie Twojej wolnej woli i to Ty decydujesz, czy jest Ci po drodze z Panem Bogiem.

Święty Paweł regularnie nakłaniał pierwszych chrześcijan do trwania na modlitwie, do nieustannego spotkania z Bogiem. Krótko mówiąc, do tego, żeby modlili się w rytm oddechu, żeby całe ich życie stało się modlitwą.

Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa (Ef 5,20).

(…) wśród wszelkiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie najusilniej i proście za wszystkich świętych (…) (Ef 6,18).

Nie chodzi oczywiście o trwanie przez cały dzień w skupieniu modlitewnym, ale o chęć nieustannego modlenia się, o życie pragnieniem modlitwy, które każdą chwilę przemienia w spotkanie z Bogiem. Święty Augustyn mawiał: „Samo twoje pragnienie już jest modlitwą”. Co oznacza dla chrześcijanina nieustanna modlitwa? Czyż nie jest nią głębokie pragnienie naśladowania Jezusa, chęć powierzenia Ojcu naszego życia i spełniania Jego woli?



20 marca 2018r. 20 marca 2018r. 40 1265